Wpadłyśmy na pomysł utworzenia bloga, który nie tylko byłby o modzie, ale także poruszałby inne aspekty życia.
Nic więc dziwnego, że słoneczne majówkowe dni, które pozwoliły nam na miły spacer po wrocławskim rynku przy wtórze brzdąkania początkujących bądź zaawansowanych gitarzystów (Gitarowy Rekord Guinessa) stały się pretekstem do pierwszego wpisu.
Nic więc dziwnego, że słoneczne majówkowe dni, które pozwoliły nam na miły spacer po wrocławskim rynku przy wtórze brzdąkania początkujących bądź zaawansowanych gitarzystów (Gitarowy Rekord Guinessa) stały się pretekstem do pierwszego wpisu.
Piękny wrocławski rynek i Pati... |
...i obok Ola |
Gitarzyści ćwiczyli, gdzie się tylko dałoA MY ODPOCZYWAŁYŚMY... |
ROZKOSZOWAŁYŚMY SIĘ FRAPPE...
NIE KRĘPUJĄC SIĘ WCALE
W KOŃCU PO SŁODKIEJ CHWILI ŻEGNAMY WROCŁAW
Na spacer "po mieście" postanowiłyśmy wyróżnić się kolorem chabrowym. Pati w spokojniejszej odsłonie:
chabrowa koszula - Mango
czarne legginsy - Zara
rozświetlające różowe pantofelki - H&M
brązowa torebka - New Look
złota biżuteria
Natomiast Ola zastosowała tzw. color blocker:
chabrowy tshirt - House
różowe rurki - New Look
czarne meliski z czerwonymi kokardami
okulary przeciwsłoneczne w różowych oprawkach - H&M
neutralna beżowa kopertówka XL - Monnari
dopełniająca pomadka w intensywnym czerwonym kolorze
I co o tym myślicie?
Piękne kobietki!:) Bardzo ładnie Wam w tych kolorkach a połączenie różu z chabrowym- fenomenalne:) Zapraszam do siebie i dodaje:)
OdpowiedzUsuńjak sie dobralyscie kolorami bluzeczek :P
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia!
Pięknie wyglądacie :) I mój ukochany Wrocław <3 Życzę wytrwałości i konsekwencji w prowadzeniu bloga. Będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory :) rynek piękny aż naszła mnie ochota by pojechać na kilka dni do Wrocławia
OdpowiedzUsuńSuper leginsy a różowe spodnie sama ostatnio zakupiłam i świetnie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńZapraszam tez do mnie: http://itshighlow.blogspot.com/