W pierwszych słowach tego posta chciałybyśmy przeprosić za zaniedbanie naszych czytelników. Jednocześnie obiecujemy, że nasze urlopy nie będą już miały wpływu na aktywność bloggerską.
Pierwsza nasza sesja po tej długiej przerwie wyszła z czystego przypadku. Pojechałyśmy na konny tor wyścigowy na Partynicach we Wrocławiu, lecz odkryłyśmy coś znacznie ciekawszego. Opuszczone western city, martwe w środku tygodnia, a mimo wszystko bardzo klimatyczne. Drewniane chaty, zakurzone okna i zasłonięte meble rozbujały naszą wyobraźnię. Szczytem wszystkiego były makiety kowboja i Indianina. Bawiłyśmy się jak dzieci. Choć po zdjęciach widać, że do wyglądu dziecka nam daleko. Pati w pastelach przełamując delikatną szyfonową sukienkę ażurowym swetrem. Natomiast Ola w mini zakończonej koronką dobraną do męskiego tank topu. Obie zaprezentowałyśmy plastikowe naszyjniki projektu i wykonania
Tregvart. Wyglądają bardzo oryginalnie i dodają stylizacjom charakteru. Przejrzyjcie ich kolekcje, bo ich dodatki są naprawdę unikatowe.
Pati:
sukienka: Bershka
sweter: New Look
Ola:
mini: Bershka/DIY
tank top: DIY