Kotka na gorącym dachu

Korzystając z chłodniejszego dnia wspięłyśmy się kilka metrów wyżej. Dach Renomy co prawda jest miejscem popularnym, aczkolwiek zdjęcia, które można tam zrobić mają w sobie to coś, czego szukamy do naszych sesji. Dobór kolorów, wiatr i nasze dobre humory były idealną mieszanką, dzięki której możemy zamieścić kolejnego ciekawego i niebanalnego posta.

Poza tym, coraz większą przyjemność sprawia nam prowadzenie bloga i co ważniejsze spędzamy więcej czasu razem...

 

Tak prosto, tak normalnie, tak efektownie

Dyskutowałyśmy dzisiaj o najnowszych trendach. Głównym tematem było uwielbienie wielu blogerek do trampek na platformie. Naszym zdaniem jest to wręcz szpetota i totalnie nie rozumiemy fascynacji tą modą. Doszłyśmy też do wniosku, że na naszym blogu chcemy prezentować tylko to, co nas przekonuje, w czym czujemy się prawdziwe, a nie przebrane. Dlatego przedstawiamy dwie proste stylizacje. Ola ubrała pomarańczową warstwową sukienkę, która jest bardzo wyrazista, przez co dodatki musiały zostać na drugim planie. Sandałki, torebka i biżuteria pozostały w spokojnych ciepłych odcieniach beżu i złota. Natomiast Pati wybrała dżinsowe szorty i  delikatną koralową bluzkę. Zestaw idealny na spacer po mieście w upalne popołudnie. Całość dopełniają okulary muchy, bransolety i kolczyki, które uszlachetniają ten codzienny outfit oraz baleriny. Obie ostatnio preferujemy bardziej na płasko. Jednak czasami trzeba postawić na wygodę, a naszym zdaniem nie urąga to wcale naszym stylizacjom...

 

Pati:

szorty H&M

bluzka Mango

balerinki H&M

torebka New Look

biżuteria: Diva, New Look i no name

Ola:

sukienka H&M

sandałki New Look

kopertówka Monnari

biżuteria: New Look, no name

zegarek: Parfois

Jak karuzela...

Wybrałyśmy się przed pracą do Parku Staromiejskiego. Przypomniałyśmy sobie, że jest tam cudna barokowa karuzela. Żywe wspomnienie dzieciństwa. Rewelacyjnie kontrastuje z naszymi stylizacjami, takimi dorosłymi, lekko zbuntowanymi i trochę nonszalanckimi dzięki kołnierzykom. Sesja jest sprzed paru dni, kiedy pogoda jeszcze nie dawała szansy na typowo letnie outfity. Stąd też nasze piękne okrycia. Pati niby grzeczna w białej koszuli i miętowym kołnierzyku oraz beżowym trenczu. Ale wszystko "psują" leginsy z ekoskóry i ciężkie botki na drewnianej platformie, a torebka w krzykliwe komiksowe wzory pięknie dopełnia cały look.

Natomiast Ola zaprezentowała bardzo podstawowy outfit. Czarne rurki z wysokim stanem i biały tshirt. Ale dodana do tego skórzana ramoneska i czarne szpilki sprawiają, że wygląda jakby wyszła prosto z planu musicalu "Grease". Ale przecież to by było zbyt oczywiste! Dlatego postanowiła przełamać tę stylizację białym kołnierzykiem i perłowymi kolczykami.

Bo to tak jak z karuzelą, niewinnie wygląda a może być niebezpieczna.Spójrzcie same...